Kurczak:
Udka kurczakowe (ilość wedle woli)
2 papryczki chili
4 ząbki czosnku
0,5 litra jasnego piwa
szczypta soli
4 łyżeczki czerwonego pieprzu nie mielonego
natka pietruszki
olej do smażenia
Ziemniaki:
ziemniaki (ile kto chce)
duża cebula
4 ząbki czosnku
1 papryczka chili
szczypta soli
olej
pół szklanki wody
przyprawy (u mnie "przyprawa do ziemniaków")
1. Wlewamy do woka sporo oleju - ale też bez przesady. Tak trochę więcej niż tradycyjnie do smażenia dajemy. Tak żeby kurczaki mogły trochę w nim popływać. I nagrzewamy ten olej naprawdę bardzo. Aż zacznie dymić. I wrzucamy kurczaki. Uwaga! Olej będzie strzelał jak cholera, warto jakiś fartuch założyć. To taki chiński system smażenia, stir-fry. Często przewracamy kurczaki z boku na bok, żeby się porządnie i równomiernie przyrumieniły. Smażymy oczywiście na jak największym ogniu, nie zmniejszamy.
2. Jak już uznamy, że są przyrumienione to dolewamy pół litra piwa. I tutaj znowu musimy uważać, znowu olej będzie konkretnie tryskał.
3. Dodajemy też zgnieciony dłonią lub bokiem noża czosnek, sól, ziarna czerwonego pieprzu i przekrojone wzdłuż papryczki chili. I posiekaną natkę pietruszki. Mieszamy co jakiś czas, już nie musimy tak często jak na początku, i czekamy aż całe piwo się zredukuje, pozostanie tylko gęsta klejąca masa. Potrwa to kilka minut, może kilkanaście. I kurczaki gotowe.
4. Pora na ziemniaki:
Ostrym nożem nacinamy dość głęboko (mniej-więcej do 2/3) każdego ziemniaka, co kilka milimetrów. Musimy mieć naprawdę ostry nóż żeby to się udało.
5. Nacięte ziemniaki wkładamy do naczynia żaroodpornego, polewamy ziemniaki połową szklanki wody i niewielką ilością oleju. Posypujemy też przyprawami, które lubimy.
6. Do naczynia wrzucamy też czosnek zgnieciony dłonią lub bokiem noża, pokrojoną w ósemki cebulę, i przekrojoną wzdłuż na pół papryczkę chili. I szczyptę lub dwie soli na ziemniaki.
7. Naczynie przykrywamy i wstawiamy na 30 minut do piekarnika nagrzanego do 220 stopni. Po tym czasie zdejmujemy przykrywkę, ustawiamy piekarnik na funkcję grilla i trzymamy ziemniaki jeszcze 45 minut (na możliwie najwyższej półce).
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz